Poruszając tematykę kosztów eksploatacyjnych obiektów biurowych, pod uwagę bierzemy głównie koszty związane z ogrzewaniem. Choć są one niezwykle istotne, nie możemy zapomnieć również o wydatkach wynikających z chłodzenia pomieszczeń biurowych – tym bardziej, że ten proces może być znacznie bardziej energochłonny, a zapotrzebowanie na chłód w sezonie letnim może przewyższyć zapotrzebowanie na ciepło zimą. Konieczny jest więc wybór takiego systemu, który w pełni pokryje całoroczne potrzeby energetyczne obiektu, zarówno związane z ogrzewaniem, jak i chłodzeniem.
Za konkurencyjne w tej dziedzinie uznaje się przede wszystkim niekonwencjonalne źródła energii, a wśród nich – m.in. pompę ciepła. Nowoczesne urządzenia tego typu potrzebują minimalnej ilości energii, bazując przede wszystkim na darmowym „paliwie”, czyli energii pochodzącej z gruntu, powietrza atmosferycznego lub odprowadzanego z systemu wentylacyjnego lub wody gruntowej (określanych jako dolne źródło ciepła; górne źródło to z kolei czynnik służący do rozprowadzania ciepła/zimna w obiekcie, czyli najczęściej woda lub powietrze). Szczególnie wykorzystywanie energii gruntu i wód gruntowych umożliwia stabilizację procesu grzania i chłodzenia bez względu na warunki panujące na zewnątrz, z uwagi na stałą temperaturę dolnego źródła. Na głębokości poniżej 1,5 m niezależnie od pory roku panuje temperatura od 8 do 12° C, natomiast woda gruntowa ma stałą temperaturę ok. 10° C; pompy są w stanie pozyskać energię z niemal każdego źródła o temperaturze od -25 do + 40° C.
Darmowe chłodzenie
Pompa ciepła może z powodzeniem funkcjonować jako system chłodniczy, zastępując klimatyzację. Chłodzenie jest w tym przypadku realizowane na jeden z dwóch sposobów: naturalnie (czyli pasywnie) oraz aktywnie. Chłodzenie naturalne i aktywne różni praca sprężarki – tłumaczy Dawid Pantera, ekspert Akademii Viessmann. W przypadku chłodzenia naturalnego wykorzystujemy jedynie różnicę temperatur pomiędzy dolnym i górnym źródłem ciepła, tj. pomiędzy cieczą niezamarzającą a wodą w układzie chłodzenia. Skuteczność tego procesu zależy w głównej mierze od wspomnianej różnicy temperatur. Zwykle na początku sezonu letniego można liczyć na zadowalające efekty chłodzenia, jednak wraz z nagrzewaniem się dolnego źródła ciepła skuteczność chłodzenia spada. Ponieważ jednak do pracy naturalnego chłodzenia wykorzystuje się pracę pomp obiegowych, efektywność chłodzenia przekracza wartości 15, a nawet 20. Oznacza to, że na każdą włożoną kWh energii elektrycznej do pomp obiegowych zyskujemy 15 do 20 kWh chłodu doprowadzonego do instalacji – kontynuuje. Możemy więc otrzymać nawet 20 razy więcej energii niż doprowadzamy, a proces chłodzenia w zasadzie nie generuje żadnych kosztów.
Chłodzenie aktywne
W sezonach, w których różnica temperatur pomiędzy dolnym a górnym źródłem ciepła maleje, proces realizowany jest natomiast przez tzw. chłodzenie aktywne. Sprężarka bierze udział również w procesie chłodzenia aktywnego. Siłą rzeczy efektywność spadnie tutaj do wartości od 3 do 5, co oznacza uzysk od 3 do 5 kWh chłodu na każdą kWh energii elektrycznej doprowadzonej do urządzeń. Niska efektywność w stosunku do chłodzenia naturalnego ma jednak swoje niewątpliwe plusy. Chłodzenie aktywne pozwala na uzyskanie większych mocy chłodzenia i obniżenie temperatury chłodzonej wody do niemal dowolnej wartości niezależnie od temperatury dolnego źródła ciepła pompy ciepła – opowiada ekspert firmy Viessmann.
Pompa ciepła w biurowcu
Podsumowując, chłodzenie pasywne wykorzystuje chłód środowiska, natomiast aktywne – instalację jako dolne źródło ciepła dla urządzenia. Jaki układ będzie najlepszy w przypadku obiektów biurowych? Chłodzenie naturalne dobrze sprawdza się w budynkach o niewielkim zapotrzebowaniu na chłód oraz tam, gdzie nie ma wymagań co do utrzymywania konkretnej temperatury chłodzonych pomieszczeń – tłumaczy Dawid Pantera. Z kolei w przypadku biurowców czy innych obiektów przeznaczonych na pracę i przebywanie ludzi obowiązują ściśle określone, rygorystyczne przepisy dotyczące parametrów wprowadzanego do wnętrza powietrza. W związku z tym układ, który nie pozwala na precyzyjne ustawienie temperatury, nie sprawdzi się – w obiektach biurowych wykorzystuje się zatem chłodzenie aktywne.
Kiedy już zdecydujemy się na chłodzenie za pomocą pompy ciepła, pozostanie nam jedynie wybór urządzeń realizujących proces w poszczególnych pomieszczeniach. Do współpracy z pompą ciepła polecane są m.in. klimakonwektory przewiewowe, instalację z rekuperatorem oraz ogrzewanie płaszczyznowe. Klimakonwektory i wentylatory rekuperatora są sterowane przez czujniki temperatury, natomiast w przypadku ogrzewania płaszczyznowego niezbędne będzie zastosowanie również czujnika wilgotności, aby system wyłączał układ chłodzenia w momencie, gdy powietrze osiągnie wilgotność bliską punktu rosy.
W niektórych obiektach, zwłaszcza budowanych jeszcze kilka, kilkanaście lat temu, mimo systemu grzewczego opierającego się na pompie ciepła, proces chłodzenia realizuje oddzielny agregat chłodniczy. Wykorzystywanie pompy ciepła nie tylko do celów grzewczych, ale także w funkcji klimatyzacji, jest jednak coraz powszechniejsze, a z uwagi na politykę energetyczną Unii Europejskiej oraz wzrost świadomości inwestorów – również bardzo perspektywiczne.