Giant

Czas na nowości?

Warszawska Giełda Papierów Wartościowych powinna poszerzyć ofertę o instrumenty, które pozwolą na inwestycje w nieruchomości – uważa były prezes Rady Giełdy Wiesław Rozłucki.

Jak podkreśla były prezes Rady Giełdy Wiesława Rozłuckiego w rozmowie z agencją informacyjną Newseria Inwestor, GWP posiada obecnie wiele notowanych produktów, a więc aktualna słabość rynkowa nie jest rezultatem zbyt wąskiej palety dostępnych instrumentów. Główne indeksy GWP już od maja ubiegłego roku doświadczają długotrwałego trendu spadkowego. W tym czasie wskaźnik WIG20 stracił na wartości ponad 30 proc., a indeks szerokiego rynku – WIG – jest już ponad 23 proc. pod kreską.    

 

Rynek czeka na instrumenty, które pozwolą lokować pieniądze w nieruchomości. W międzynarodowych nazewnictwie fundusze lokujące w nieruchomości nazywa się REIT-ami. Takich instrumentów jednak u nas jeszcze nie ma – informuje Wiesław Rozłucki.

 

Fundusze typu REIT (Real Estate Investment Trust), czyli forma zbiorowego inwestowania na rynku nieruchomości, są popularne przede wszystkim w Stanach Zjednoczonych, a także Europie Zachodniej. W kraju prowadzone są dopiero prace legislacyjne w zakresie tego rozwiązania. Wśród jego zalet wymienić należy możliwość odliczenia od podstawy opodatkowania wysokości dywidendy wypłaconej inwestorom.

 

Dużą rolę mogłyby odegrać także listy zastawne. Finansowanie nieruchomości zwykłymi kredytami okazuje się niezbyt trafne. Banki i instytucje finansowe muszą mieć drugą stronę finansowania, czyli finansowanie za pomocą listów zastawnych, i prace nad tym już trwają – dodaje były prezes Rady Giełdy.

 

Możliwość emisji listów zastawnych posiadają wyłącznie banki hipoteczne oraz państwowy Bank Gospodarstwa Krajowego. Rozwiązanie to jest podobne w swojej konstrukcji do obligacji, gdyż zapewnia stały przychód odsetkowy. Z kolei zabezpieczenie emisji stanowią aktywa w postaci udzielonych kredytów hipotecznych. To jest nowy obszar, który moim zdaniem zaktywizuje nowych inwestorów – podsumowuje Wiesław Rozłucki.

 

Obecnie na rynku dłużnym Catalyst znajduje się jedynie trzech emitentów listów zastawnych – mBank Bank Hipoteczny, PKO Bank Hipoteczny oraz Pekao Bank Hipoteczny. Zainteresowanie wśród inwestorów tym rozwiązaniem również jest niewielkie. W styczniu br. odbyły się pojedyncze transakcje na zaledwie trzech emisjach. Przedstawiciele giełdy liczą jednak na upowszechnienie tego typu instrumentów.

 


0.0
Tagi:
Napisz pierwszy komentarz