Jak donosi najnowszy raport Colliers International, Dublin jest miastem, które w drugiej połowie 2014 roku w Europie zanotowało największy wzrost stawek za metr kwadratowy powierzchni biurowej. Ceny wynajmu w stolicy Irlandii wrosły o 14,3 proc., tym samym koszt rocznego wynajmu metra kwadratowego wynosi 480 euro. Na przeciwnym biegunie jest rynek biurowy w Petersburgu, gdzie ceny spadły aż o 25,2 proc. W tym samym czasie na polskim rynku zaobserwowano stabilizację czynszów.
Autorzy raportu Colliers International „Office Snapshot H2 2014” dzielą rynek nieruchomości na cztery kategorie:
Rynki „pod presją”: obejmujące część Europy Południowej oraz wschodnią część kontynentu (Rosja, Ukraina). Dla tych rynków 2014 rok oznaczał duży spadek cen wynajmu w głównych ośrodkach biznesowych tego regionu: Petersburgu, Mińsku, Moskwie i Kijowie. Niestabilność polityczna, a także osłabienie gospodarcze, to przyczyny zwiększenia się wolumenu pustostanów tej strefy.
Rynki „stabilne”: w ich skład wliczają się: tzw. niemiecka Wielka Szóstka, Paryż, Europa Środkowo-Wschodnia oraz część Skandynawii. Ostatni rok przyniósł w Niemczech wzrost czynszów, które utrzymują się na stałym – wysokim poziomie. Paryż z kolei pomimo niepokojących sygnałów dotyczących stanu francuskiej gospodarki, nie zmienił swoich cen wynajmu powierzchni biurowych. Według analityków Colliers najbliższe miesiące nie przyniosą zmiany stawek czynszowych w Niemczech i Francji.
Rynki „zdrowiejące”: obejmują rynki biurowe Holandii, Irlandii i Hiszpanii. Korzystają one ze zwiększonej aktywności gospodarek oraz polepszających się nastrojów społecznych.
Rynki "ponad krzywą": to rynki zdominowane przez Wielką Brytanię. Na jej obszarze obserwujemy nieustanny wzrost cen najmu w ośrodkach takich, jak: London City (o 8,3 proc.), West End (o 2,1 proc.), Manchester (o 1,6 proc.), Birmingham (o 1,8 proc.) oraz Bristol (1,8 proc.). Colliers przewiduje, że w najbliższych 12 miesiącach tendencja zwyżkowa powinna się utrzymać.
Jak donosi „Office Snapshopt H2 2014” druga połowa roku w stolicy Polski była stabilna. Średnia stawka za wynajem 1 mkw. miesięcznie w najbardziej prestiżowych budynkach, w najlepszych lokalizacjach Warszawy, wyniosła 24 euro. Za wynajem biura w centrum trzeba zaś było zapłacić 16 euro. W Krakowie za przestrzenie w budynkach najwyższej klasy trzeba było zapłacić 15,5 euro z mkw. miesięcznie, w pozostałych średnia kwota plasowała się na poziomie 13,7 euro. We Wrocławiu było to odpowiednio 14,8 oraz 13,5 euro.
W najbliższych trzech latach Warszawa zyska ponad 1 mln mkw. powierzchni biurowej. Wpłynie to na wzrost współczynnika wolnej powierzchni. Obecnie wynosi on około 13,26 proc. Wskaźnik ten z pewnością wzrośnie, ale nie powinien przekroczyć przedziału 18 do 18,5 proc. Obecnie czynsze spadają, ale moim zdaniem zatrzymają się na pewnym poziomie, poniżej którego właściciele nie zejdą. Najemcy mogą zaś oczekiwać ofert z wszelkiego rodzaju benefitami – mówi Paweł Skałba, Partner i Dyrektor Działu Powierzchni Biurowych Colliers International.