Aktualnie w Trójmieście w trakcie realizacji znajduje się 90 000 mkw powierzchni biurowej. Jest to aż 25% łącznej wartości dla obecnego rynku. Rok 2012 okazał się w Trójmieście okresem bardzo ciekawym, ale nie rewolucyjnym. Za sprawą dużych transakcji związanych z ulokowaniem się w Trójmieście takich firm jak Laureate (OIE Support), Bayer, Metsa i WNS oraz relokacji Banku BPH, obecny rok będzie rekordowy pod względem popytu na powierzchnię biurową – twierdzi Mariusz Wiśniewski, starszy negocjator z biura CBRE w Gdańsku.
Dlaczego Trójmiasto przyciąga nowych inwestorów? Głównie za sprawą trzech czynników: zwiększeniu podaży powierzchni biurowych, rozwojowi infrastruktury i dostępnością wykwalifikowanej kadry. Można obserwować napływ firm zwłaszcza z sektora usług outsourcingowych. Nowe inwestycje w Trójmieście dają szansę nawet na kolejne 1 500 miejsc pracy.
Trójmiasto jest w polu ogromnego zainteresowania inwestycjami firm z sektora BPO/SSC, rywalizując z Krakowem, Wrocławiem i Poznaniem. Co bardzo ważne na nasz region zwracają uwagę światowe giganty amerykańskie czy europejskie (zwłaszcza skandynawskie), działające głównie w obszarach IT i consultingu – podkreśla Maciej Brożek z firmy Torus, będącej deweloperem Alchemii.
Jak dodaje Mariusz Wiśniewski z CBRE: Pojawiające się na rynku nowe powierzchnie biurowe oferują nie tylko nowoczesny design, ale również większą efektywność, oszczędności i nowe funkcje poprawiające warunki pracy. Ciekawie pod tym względem prezentuje się Alchemia firmy Torus, która połączy ze sobą A-klasowy budynek biurowy i część rekreacyjno-sportową m.in. z pełnowymiarowym basenem, ścianką wspinaczkową i przedszkolem. Połączenie tych funkcji jest coraz bardziej popularne, zwłaszcza wśród firm z sektora BPO/SSC, które często w ramach benefitów oferują pracownikom karty typu MultiSport. Dobra kondycja i zdrowie ma przełożenie na efektywność pracownika i jest też dodatkowym wyróżnikiem w walce o niego na coraz bardziej konkurencyjnym rynku.
Nie tylko w Trójmieście obserwować można natomiast trend zmiany siedziby większych firm. Rezygnują one z biurowców o niższych klasach (B i C) na korzyść nowoczesnych obiektów. Obiekty o niższym standardzie przestają być doceniane. Jednak Maciej Brożek mówi, iż jest to sektor, na który warto zwrócić uwagę: Rynek powierzchni biurowych niższej klasy był dosyć mocno osłabiony przez kryzys, ale systematycznie od dwóch lat się odradza. Są to przeważnie niewielkie biura, powierzchniowo do 100 m kw., przeznaczone zazwyczaj na małe firmy rodzinne, niewielkie kancelarie itp. Oferowane przez nas biura klasy B i C wynajęte są obecnie średnio w 95%.