Giant

Wizerunek jest wizytówką pracownika

|
Ubiór pracownika to poważna kwestia. O dress codzie rozmawiamy z Agnieszką Świst-Kamińską – wiodącym style coach’em w Polsce.
Agnieszką Świst-Kamińską, doradcą do spraw wizerunku, style-coachem i cool hunterem
Agnieszka Świst-Kamińska, style-coach i cool hunter

Niezależnie od tego czy dress code firmy jest formalny czy luźny wielu pracowników ma problem z wyborem swojego stroju latem. Jak ubrać się do pracy w upalne dni? Czy jeśli w naszej firmie nie ma określonych zasad ubioru to dotyczą nas jakieś ograniczenia w tym czasie?

Na naszym blogu poruszaliśmy ten temat. Strój biznesowy dla kobiety składa się z klasycznego garnituru lub garsonki bądź sukienki z marynarką. Wybierając sukienkę zwracamy uwagę na jej długość, dekolt oraz ramiączka. Sukienka bez ramion powinna sięgać przynajmniej do kolan. Koniecznie należy dobrać do niej marynarkę lub bolerko, aby przykryć ramiona. Sukienka z krótkimi rękawami pozwala na długość powyżej kolana (nie więcej niż 5 cm). Najlepiej sprawdzi się dekolt typu łódka i karo, głębokich należy unikać. Latem stawiamy na kolory jasne, które będą odbijać światło oraz produkty z naturalnych materiałów – będzie w nich mniej gorąco niż w odzieży ze sztucznymi dodatkami. Natomiast mężczyźni, którym wykonywany zawód pozwala na strój mniej formalny, a standardowy garnitur to forma zbyt oficjalna, mogą zdecydować się na spodnie kant w jasnym odcieniu np. białe i połączyć z elegancką marynarką. Oczywiście jasny garnitur powinien iść w parze z jasną koszulą. Warto wybrać spodnie i marynarki z lnu, które są najlepszym wyborem podczas ciepłych dni.

 

A co z długimi spodniami u mężczyzn? Czy jeśli w pracy jest luźne podejście do stroju to można zamienić je na krótsze, czy raczej nie?

Krótkie spodenki to jeden z niedopuszczalnym elementów garderoby pracowników w korporacjach. Jednak nie powinno to nikogo dziwić. Takie firmy mają klimatyzację, więc nawet podczas największych upałów nie będzie gorąco. Natomiast jeśli jest to praca poza biurem, typowo luźna, to jeśli pracodawca nie ma nic przeciwko, można zamienić je na krótsze. Jednak w biurach to niedopuszczalne.

 

Przejdźmy na chwilę do wymogów bardziej formalnych dress code'ów. W wielu firmach kobiety zobowiązane są do chodzenia w butach na obcasie i co jakiś czas w mediach pojawia się krytyka tego nakazu. Co Pani sądzi o tym wymogu?

Obcasy nie powinny być wymogiem, ponieważ buty na płaskim lub delikatnym obcasie to klasyka biznesowej elegancji. But biznesowy to but zawsze zakryty, najczęściej wykonany ze skóry i to jest główny wymóg, nie obcas. Uważam, że to kobieta powinna zadecydować czy chce w danym dniu iść do pracy na płaskim czy na wyższym obcasie. Jeśli ma problem zdrowotny, nogi są przemęczone, powinna mieć możliwość założenia obuwia na płaskim obcasie. Oczywiście stosując się do reszty zasad dress codu. 

 

Czy wyczucia „dobrego stylu” można się nauczyć? Czym ono w zasadzie jest?

Ciężko określić czym jest wyczucie dobrego stylu, bowiem nie da się jednoznacznie ocenić, co wygląda dobrze, a co źle. Jednakże styl to coś więcej niż garderoba z najnowszej kolekcji, designerskie dodatki i modna fryzura. To również nasze zachowanie, zgodne z naszymi przekonaniami, wartościami, zainteresowaniami i pasją. Styl jest bardzo osobistym i nieuchwytnym. Z wyczuciem stylu już się rodzimy podobnie, jak ze świadomością kobiecości. Nie ma konkretnego wzoru, który pozwoli nam się go nauczyć. Wypracowujemy go przed lata.

 

Dostrzegła też Pani potrzebę przemian stylistycznych mężczyzn w Polsce, dlatego założyła Pani Szkołę Męskiego Stylu, w której prowadzone są doradztwo i konsultacje personalne oraz warsztaty. Jak ważne jest to, by mężczyźni pracowali nad swoim wizerunkiem?

To niezwykle ważne, nie tylko w przypadku mężczyzn, ale też kobiet. Nasz wizerunek stanowi naszą wizytówkę, dlatego powinniśmy nad nim cały czas pracować, doskonalić się i zdobywać w tym zakresie wiedzę. Praca nad wizerunkiem pozwala odsłonić wiele warstw w drodze do głębi własnego ja. W ten sposób pokonuje się wszelkie zahamowania i bariery i zaczyna się patrzeć na siebie własnymi oczami. Pomagam swoim klientom pokonać wszelkie przeszkody, pomagam odnaleźć jego własne „ja”. Kreowanie wizerunku pomaga w otwarciu się i odnalezieniu swojej głębi.

 

Agnieszka Świst-Kamińska jest założycielka Szkoły Męskiego i Damskiego Stylu

  • 1
  • 2

0.0
Tagi:
Dodaj nowy komentarz
Komentarze 1
AdamK :
My w firmie nawet dostaliśmy krawaty z logo firmy, zamawiane bodajże na Bardzo fajna sprawa, która pokazuje zgranie firmy i wyglądamy bardziej profesjonalnie.
24 listopada 2016 14:31