Proton Office

EKO Piąta elewacja, czyli dachy zielone

|
Paweł Kożuchowski, właściciel firmy Laboratorium Dachów Zielonych, opowiada m.in. o zaletach, wadach i kosztach dachów zielonych.
Paweł Kożuchowski
Paweł Kożuchowski, Laboratorium Dachów Zielonych

Jak wygląda pielęgnacja zielonego dachu? Czy pory roku mają duże znaczenie?

Kolejny raz trzeba zwrócić uwagę na typ dachu. Dachy intensywne pielęgnuje się dokładnie tak samo jak tradycyjny ogród (podlewanie, koszenie, nawożenie, itp.), jednak należy pamiętać o kilku dodatkowych czynnościach takich jak: odpowiednio bardziej intensywne podlewanie i nawożenie z uwagi na wysoką wodoprzepuszczalność struktur technicznych dachu, stała kontrola elementów technicznych odwodnienia oraz stanu izolacji przeciwwodnej. Rytm pielęgnacji dachu intensywnego w ciągu roku jest analogiczny jak w tradycyjnym ogrodzie.

Dachy zielone ekstensywne nie wymagają aż takiego zaangażowania środków w pielęgnację, jednak nie prawdą jest że są całkowicie bezobsługowe – trzeba pamiętać, że estetyka dachu zależy od pielęgnacji. Podlewanie jest konieczne w czasie pierwszego okresu wzrostu roślin, potem dach powinien radzić sobie sam. Co do pozostałych czynności, to przynajmniej raz w roku zalecane jest nawożenie, konieczna jest natomiast regularna kontrola dachu pod względem odwodnień i izolacji oraz - co ważne - usuwanie niebezpiecznych roślin przywianych przez wiatr (szczególnie siewki drzew i agresywne chwasty). Pielęgnacja zalecana jest raczej wiosną z uwagi na to, że w związku z ubytkiem roślin po zimowym odśnieżaniu dach ekstensywny może wymagać dodatkowych nasadzeń.

Czy może Pan podać przykłady zastosowania dachów zielonych w Polsce?

Dachy zielone są już powszechnie stosowane w Polsce, przy czym najczęściej intensywne, chociaż widać rosnący udział dachów ekstensywnych. Dachy zielone weszły do kanonu polskiej architektury, co widać na wielu przykładach biurowców oraz szeregu innych inwestycji publicznych i komercyjnych. Prekursorami dachów zielonych w takim kontekście są bez wątpienia Biblioteka Uniwersytetu Warszawskiego (2001) i Sąd Najwyższy (2000). Dachy zielone jako żywa „piąta elewacja” pojawiły się także na takich znanych obiektach jak Centrum Nauki Kopernik, Opera Białostocka, dworce PKP we Wrocławiu i w Katowicach, Muzeum Historii Żydów Polskich czy centrum handlowe Złote Tarasy. Zdecydowana większość budowanych w ciągu ostatniej dekady biurowców wyposażona jest w dach zielony – dla przykładu Platinium Plaza, Poleczki Business Park na warszawskim Mokotowie, Business Park przy lotnisku i Olivia Business Centre w Gdańsku, wieżowiec Sky Tower we Wrocławiu i wiele, wiele innych. Dachy zielone znajdziemy też praktycznie na każdym nowym osiedlu.

Z jakimi kosztami musi się liczyć inwestor decydując się na zamontowanie zielonego dachu?

Realny koszt założenia dachu zielonego można rozpatrywać na dwa sposoby – z uwzględnieniem kosztów wykonania termo- i hydroizolacji oraz bez. Ponieważ izolację wodną i cieplną należy wykonać na każdym dachu, pozwolę sobie ją w naszej kalkulacji pominąć. Zatem na realne koszty wykonania dachu zielonego składają się: materiały (roślinność, substraty dachowe, drenaże i geowłókniny oraz materiały pomocnicze), robocizna (instalacja i pielęgnacja) oraz dostawa i transport materiałów (dowóz na budowę oraz transport na budowie poziomy i pionowy). O ile jesteśmy w stanie ogólnie oszacować koszt materiałów i robocizny, to trzeci czynnik potrafi diametralnie zmienić koszt wykonania dachu zielonego. Przyczyną jest fakt, że do wykonania dachu zielonego potrzeba użyć substratu dachowego (specjalne podłoże glebowe), który dostarczany jest w postaci sypkiej. Przewożenie 1 m3 substratu poziomo po płycie stropowej garażu podziemnego będzie znacznie tańsze niż korzystanie z dźwigów, aby dostarczyć ten materiał na dach. Dodatkowo trzeba pamiętać że substrat trzeba dowieść na budowę, co także wpływa na zróżnicowanie ceny. Możemy zatem spróbować oszacować, że minimalny koszt materiałów do wykonania dachu ekstensywnego w klasycznej technologii, tj. dachu wielowarstwowego wynosi ok. 56-80 zł/m2/netto (roślinność w postaci pędów rozchodnika – 10-15 zł/m2, substrat dachowy 10 cm – 15-20 zł/m2, geowłóknina filtracyjna – 3-5 zł/m2, drenaż z tworzywa sztucznego 20-30 zł/m2, geowłóknina chłonno ochronna – 8-10 zł/m2), natomiast w najprostszej technologii dachu jednowarstwowego 47-60 zł/zł/netto (roślinność w postaci pędów rozchodnika – 10-15 zł/m2, drenażowy substrat dachowy 10 cm – 25-30 zł/m2, geowłóknina chłonno ochronna – 12-15 zł/m2). Jest to szacunkowy przedział cen, z uwzględnieniem zakładów technologicznych. Do tych kosztów należy doliczyć robociznę i transport. Rozwijają się też alternatywne technologie, w których część substratu zastępuje się specjalną pianką poliuretanową. W przypadku dachów intensywnych, które są i bardziej złożone, i bogatsze cena założenia jest co najmniej dwu-trzykrotnie wyższa.

Czy zamontowanie zielonego dachu pomaga w procesie certyfikacji LEED lub BREEAM, pozwalając uzyskać wyższą ocenę?

Zamontowanie dachu zielonego zdecydowanie pomaga w procesie certyfikacji LEED lub BREEAM. W każdym z tych systemów oceny budynków przyjaznych środowisku znajdziemy kilka kryteriów uwzględniających dachy zielone, chociaż nie są one wskazane jednoznacznie. Na przykład w systemie LEED obecność dachów zielonych wpłynie na punktację w zakresie łagodzenia efektu wyspy ciepła, natomiast system BREEAM przyzna punkty za dachy zielone jako element służący łagodzeniu ekologicznych skutków inwestycji i zwiększeniu powierzchni przepuszczalnych dla wody. Ponieważ w obu systemach punktowane są materiały pochodzące z recyklingu, na świecie w technologii dachów zielonych wykorzystuje się w substracie gruz ceglany i kompost, a drenaże wykonuje się z tworzyw z recyklingu. Trzeba jednak pamiętać, ze dach zielony nie jest wykonywany dla certyfikatu, który przyznawany jest przecież za całokształt rozwiązań zastosowanych w budynkach przyjaznych środowisku. Dach zielony jest jednym z szeregu takich rozwiązań, wyróżnia się jednak tym, że jest żywą strukturą i do życia potrzebuje czegoś więcej niż substraty i drenaże. To wcale drogo nie kosztuje, wymaga jednak spojrzenia z nieco innej perspektywy. Do właściwego funkcjonowania dachom zielonym potrzeba życia biologicznego, o którym często zapominamy. Pozytywny przykład dają Szwajcarzy, którzy udowodnili że ułożenie na dachu starych gałęzi, lokalne zwiększenie grubości substratu, unikanie monokultur i stosowanie lokalnych gatunków roślin sprawia, że na dachu pojawiają się liczne mikroorganizmy, zamieszkują owady i gniazdują ptaki, spinając naturalny system biocenozy i zwracając naturze chociaż część tego, co jej odbieramy.

  • 1
  • 2

1.0
Tagi:
Napisz pierwszy komentarz