Giant

Work-life balance zamiast nadgodzin

|
Ok. 55 proc. osób w Polsce pracuje w godzinach nadliczbowych. Często przepracowanie i stres wpływają na ich efektywność i samopoczucie. O skutkach pracy w nadgodzinach i roli work-life balance opowiada Wiktoria Bożek z Hays Poland.
Wiktoria Bożek, Consultant Hays Poland, ekspert branży nieruchomości
Wiktoria Bożek, Consultant Hays Poland, ekspert branży nieruchomości

Jak wielu pracowników w Polsce pracuje w godzinach nadliczbowych? Czy odsetek osób pracujących po godzinach zmniejszył się w przeciągu ostatnich lat?

Z najnowszego badania Hays Poland wynika, że pracy w nadgodzinach doświadcza 55 proc. pracowników w Polsce, a najczęstszym zadeklarowanym wymiarem czasowym jest przedział 3-5 godzin nadliczbowych w tygodniu. Wyniki tegorocznego badania napawają optymizmem, ponieważ względem 2016 roku odsetek osób pracujących po godzinach zmniejszył się, co wynika przede wszystkim ze zmian zachodzących na rynku pracy i rosnących oczekiwań pracowników. W ostatnich latach ewoluowało znaczenie pojęcia work-life balance wśród osób aktywnych na rynku pracy. Pracownicy oczekują, że w danej firmie z sukcesem będą mogli łączyć życie prywatne z zawodowym, a pracodawcom zmagającym się z wyzwaniem rynku kandydata nie pozostaje nic innego, jak zaproponować rozwiązania, które im to ułatwią.

Jak pod względem średniej liczby godzin wypracowanych tygodniowo przez zatrudnionych wypadamy na tle innych krajów Unii Europejskiej?

Mimo że nie jesteśmy najbardziej zapracowanym narodem w Europie, to wciąż znajdujemy się w czołówce państw Unii Europejskiej pod względem liczby czasu spędzanego w pracy. Według danych Eurostatu, w UE przeciętny pracownik zatrudniony na pełny etat pracuje 40,3 godziny w tygodniu. Stąd też przy najmniej zapracowanych Holendrach (30,3 godziny) i najbardziej zapracowanych Brytyjczykach (43,2) wynik Polski na poziomie 41,1 godziny tygodniowo wciąż nie jest satysfakcjonujący. Jednak obserwacje rynku pracy napawają optymizmem – rośnie świadomość wypływu, jaki przepracowanie i stres mają na efektywność i satysfakcję pracowników. W rezultacie obie strony – firmy i zatrudnieni – podejmują działania ukierunkowane na ograniczenie lub całkowitą eliminację nadgodzin w miejscu pracy.

Czyli trend skracania czasu pracy będzie się pogłębiał?

Wiele wskazuje na to, że trend skracania pracy będzie kontynuowany i niewykluczone, że w przyszłości będą musieli zmierzyć się z nim polscy pracodawcy. Zwolennicy skracania czasu pracy powołują się na dane dotyczące produktywności. Okazuje się, że narody, które pracują najdłużej, wcale nie osiągają najlepszej wydajności, mierzonej wartością PKB wypracowaną w ciągu godziny. Z kolei przeciwnicy wskazują na ryzyko zwiększenia kosztów i osłabienie konkurencyjności polskiej gospodarki. Jednak pojawiają się głosy, że każdy argument tego rodzaju można zastosować wobec takich zdobyczy cywilizacyjnych jak emerytury czy płatny urlop, a stopniowe skracanie czasu pracy stanowi jeden z celów postępu technologicznego.

Obecnie firmy powinny przede wszystkim dążyć do uelastycznienia godzin pracy swoich pracowników. Po pierwsze wynika to ze specyfiki nowych zawodów. Po drugie, dążąc do podniesienia efektywności pracowników, należałoby umożliwić im pracę w godzinach, w których pracuje im się najlepiej.

W których branżach jest największy odsetek osób pracujących po godzinach?

Nadgodziny – mimo mniejszej ich liczby niż dwa lata temu – wciąż są obecne w życiu zawodowym wszystkich pracowników, niezależnie od płci, wieku, obszaru specjalizacji oraz formy zatrudnienia. Niemniej, na pracę w godzinach nadliczbowych najczęściej uskarżają się eksperci branży produkcyjnej oraz IT i telekomunikacji, w których kolejno 14 proc. i 12 proc. pracowników doświadcza nadgodzin. Na kolejnym miejscu, z 9 proc. wskazań znalazła się branża HR i szkoleniowa oraz obszar powiązany ze sprzedażą. Najmniejszy problem z nadgodzinami obserwowany jest w administracji i instytucjach użyteczności publicznej, ubezpieczeniach, branży prawnej i architektonicznej. W sektorze nieruchomości, odsetek osób deklarujących pracę w nadgodzinach wyniósł 3 proc.

Czy istnieje związek pomiędzy liczbą nadgodzin, a zajmowanym stanowiskiem?

Nasze badanie pokazuje, że liczba nadgodzin wzrasta wraz z poziomem zajmowanego stanowiska – obok 42 proc. specjalistów pracujących w godzinach nadliczbowych, sytuacja taka dotyczy 65 proc. dyrektorów oraz niemal wszystkich prezesów i zarządzających. Wynika to z rosnącego wraz z poziomem stanowiska zakresu obowiązków oraz konieczności zarządzania coraz liczniejszym zespołem. Co więcej, osoby na stanowiskach kierowniczych częściej współpracują z oddziałami firmy i klientami operującymi w innych strefach czasowych, co stwarza dodatkowe okazje do pracy w nadgodzinach.

Jakie są negatywne skutki pracy w nadgodzinach?

Praca w nadgodzinach i towarzyszącym im stresie prowadzi do szeregu dolegliwości obniżających komfort pracy i życia, nie tylko zawodowego Efektywność pracy spada, pojawiają się trudności z koncentracją oraz podenerwowanie czy nieuwaga. Co trzeci pracownik doświadcza negatywnych konsekwencji dla samopoczucia lub problemów zdrowotnych wynikających ze zbyt wysokiego poziomu stresu w miejscu pracy. Najczęstszymi konsekwencjami są podenerwowanie i irytacja, kłopoty ze snem oraz zmęczenie. Uczestnicy badania zwracali również uwagę, że stres przekłada się na sytuację rodzinną, a ciągły stan zdenerwowania dotyka również ich bliskich.

Czy wymienione przez Panią skutki pracy w nadgodzinach mogą prowadzić do wypalenia zawodowego?

Zdecydowanie – złe samopoczucie w pracy to pierwszy krok do wypalenia zawodowego. W takiej sytuacji znika zaangażowanie i motywacja, a pojawia się zrezygnowanie i brak wiary we własne umiejętności. To sytuacja niekorzystna z punktu widzenia zarówno pracodawców, jak i pracowników. Jednym z głównych powodów wypalenia zawodowego jest rozwój technologiczny oraz praktyka pozostawania dostępnym dla innych niemal przez całą dobę. Pracownicy są przyzwyczajeni do korzystania z tabletów i smartfonów o każdej porze dnia i nocy, również w sprawach służbowych, co tworzy okazje do pracy w nadgodzinach. W rezultacie w niektórych firmach tempo pracy jest zawrotne, pozostawiając pracownikom niewiele czasu na solidny odpoczynek i zebranie sił na kolejne wyzwania. A jak powszechnie wiadomo, brak czasu wolnego i możliwości odcięcia się od pracy to pierwszy krok do wypalenia zawodowego. Dlatego firmy coraz przychylniej patrzą na kwestie work-life balance oraz starają się dostosować kulturę pracy do oczekiwań zatrudnionych. Sprzyjają temu odpowiednie świadczenia dodatkowe, kultura organizacyjna oraz zaufanie, które jest najsilniejszym fundamentem dla promowania pożądanych postaw.

 

 

Jakie konsekwencje dla biznesu ma złe samopoczucie pracowników?

Utrzymujące się złe samopoczucie i przemęczenie przede wszystkim obniża produktywność pracownika – w rezultacie wykonanie prostego zadania czasem nie zajmuje godziny, lecz pół dnia pracy. Z punktu widzenia biznesu, jest to sytuacja niekorzystna. Co więcej, pracownik który nie czuje się komfortowo w miejscu pracy jest mniej zaangażowany, nie ma poczucia, że jego opinie czy pomysły coś znaczą i przestaje wykazywać jakąkolwiek inicjatywę. Najprawdopodobniej poszukuje też innego miejsca zatrudnienia, a to w obliczu obserwowanego w wielu branżach rynku pracownika, gdy znalezienie wykwalifikowanego specjalisty jest trudne i czasochłonne, stanowi realne zagrożenie dla biznesu. W końcu żadna firma nie jest w stanie działać bez pracowników o określonych kompetencjach.

Jak wspierać efektywność pracowników?

Brak zaangażowania i obniżona motywacja zatrudnionych przekłada się na niską efektywność całej organizacji. Dla biznesu jest to zwyczajnie nieopłacalne. Dlatego coraz częściej firmy dbają o kulturę organizacyjną promującą odpowiednie postawy i zachęcającą do zdrowego rozdzielenia obowiązków zawodowych od prywatnych. Oferują m. in. elastyczny czas pracy i świadczenia, które pomagają w zachowaniu równowagi.

Jakie rozwiązania są oferowane przez pracodawców, którzy dbają o kulturę organizacyjną promującą work-life balance?

Najczęściej oferowanym rozwiązaniem jest praca elastyczna. Jednak nie powinna ona być traktowana jak przywilej zarezerwowany dla kadry zarządzającej czy pracowników osiągających najlepsze wyniki w firmie, lecz jak standardowy sposób pracy w organizacji budowanej na zaufaniu. Pracownikom łatwiej jest zachować work-life balance, kiedy nie muszą wybierać i poświęcać rozwoju zawodowego kosztem zobowiązań rodzinnych. Elastyczne godziny pracy umożliwiają również dostosowanie dnia pracy do indywidualnych preferencji, co umożliwia pracownikom wykonywanie zawodowych obowiązków w czasie, gdy pracuje im się najłatwiej i najbardziej efektywnie.

Znaczenie pojęcia work-life balance wśród osób aktywnych zawodowo zmieniało się w ostatnich latach. Jak obecnie jest ono traktowane? Czy work-life balance stoi w sprzeczności z dużym nakładem pracy?

Błędnym jest przekonanie, że osiągnięcie work-life balance jest niemożliwe przy dużym nakładzie pracy i szerokim zakresie obowiązków. W równowadze nie tyle chodzi o jasne wydzielenie czasu poświęcanego na pracę, co o jakość tego czasu oraz poziom zaangażowania i uwagi. Pracownicy coraz częściej oczekują od organizacji, że te ułatwią im osiągnięcie tego stanu, dlatego w rankingach popularności pracodawców przodują firmy, które wprowadzą rozwiązania pomagające pracownikom efektywnie wykorzystywać czas, np. pracę z domu, elastyczny czas pracy czy też rozliczenie za efekty pracy, a nie za czas w niej spędzony.

 


2.0
Tagi: Hays Poland
Napisz pierwszy komentarz