Proton Office

Hot or Not, czyli moda na polskim rynku biurowym

„Dynamiczny rozwój rynku biurowego w Polsce w ciągu ostatnich lat spowodował wysyp nowych lokalizacji biurowych” – tłumaczy Łukasz Dziedzic, Konsultant w Dziale Badań Rynku i Doradztwa, JLL.
Moda występuje także na rynku biurowym. Tu wiąże się ona z popularnością lokalizacji biurowych. Niektóre z nich umacniają swoją pozycję w oczach najemców, a inne wręcz przeciwnie. Powodem zmian zazwyczaj jest infrastruktura komunikacyjna, która często tworzy nowe rejony biznesowe.

Preferencjom najemców odnośnie lokalizacji biurowych na głównych rynkach w Polsce (na podstawie zawartych kontraktów najmu) przyjrzała się firma doradcza JLL. Pod uwagę zostały wzięte jedynie nowe umowy (bez odnowień istniejących kontraktów czy ekspansji) w Warszawie (w roku 2012 i 2016) oraz Krakowie, Wrocławiu, Trójmieście, Katowicach, Poznaniu i Łodzi (w roku 2011 i 2016).

Niektóre miejskie lokalizacje biurowe co roku cieszą się ogromną popularnością, podczas gdy inne tracą na znaczeniu z biegiem czasu. Kluczową rolę w tym procesie mają usprawnienia infrastrukturalne i w transporcie publicznym, które tworzą atrakcyjne otoczenie dla nieruchomości i zmieniają biznesowe mapy miasta. Dynamiczny rozwój rynku biurowego w Polsce w ciągu ostatnich lat spowodował „wysyp” nowych lokalizacji biurowych. Doskonałym przykładem są tereny położone wzdłuż drugiej linii metra w Warszawie oraz obszar przy ulicy Czerwone Maki w Krakowie – tłumaczy Łukasz Dziedzic, Konsultant w Dziale Badań Rynku i Doradztwa, JLL.

Do najbardziej widocznych zmian na warszawskim rynku biurowym należy zaliczyć spadek zainteresowania najmców Mokotowem (w 2012 r. 40 proc. udziału w popycie). Na znaczeniu na stołecznym rynku zyskały tzw. bliska Wola, czyli rejon Ronda Daszyńskiego i okolice Dworca Gdańskiego. Na tę zmianę układu sił wpływ miał rozwój infrastruktury komunikacyjnej (np. z oddanie do użytku części II linii metra).

Wśród rynków biurowych poza Warszawą liderem nadal jest Kraków. Popyt w stolicy Małopolski rokrocznie utrzymuje się na wysokim poziomie, co prowadzi do rozwoju wielu nowych rejonów biznesowych w obrębie miasta. 

Ze względu na historyczną zabudowę i brak dostępnych działek w sercu Krakowa, huby biurowe kształtują się przede wszystkim poza ścisłym centrum. W ostatnich latach do rozwiniętych lokalizacji biurowych, takich jak Bonarka, Lubicz i Lublańska/Bora Komorowskiego, Armii Krajowej oraz ul. Czerwone Maki czy rejon Powstańców Wielkopolskich/Klimeckiego dołączyły okolice centralnie położonego dworca Kraków Główny i Ronda Mogilskiego, np. dzięki inwestycjom High 5ive czy Unity Tower, oraz okolice Jana Pawła II/Życzkowskiego – wymienia Rafał Oprocha, szef biura JLL w Krakowie.

 


0.0
Napisz pierwszy komentarz