Giant

Druga młodość fabryki

Artykuł

|
Wrocławski Park Biznesu 3 to rewitalizacja dawnej fabryki PZL Hydral.
Centrum Biznesowe Kopcińskiego w Łodzi otrzymało w 2010 r. tytuł Modernizacji Roku.
Niegdyś tętniły życiem i codziennie rozpoczynała się w nich praca wielu osób. Stare fabryki, bo o nich mowa, teoretycznie lata świetności mają już za sobą. Czy można przywrócić w nich życie? Deweloperzy udowadniają, że jest to możliwe.

Drugie życie budynku

Rewitalizacja znaczy dosłownie: przywrócenie do życia. Obejmuje ona nie tylko działania konserwatorskie, ale jest głównie związana z wprowadzeniem nowych funkcji, które sprawiają, że budynek (często zabytkowy) może przetrwać ekonomicznie. Rewitalizacja obiektów architektury przemysłowej jest popularną tendencją ostatnich lat. Jeszcze nie tak dawno temu zakłady opuszczone po zakończeniu eksploatacji popadały w ruinę. Kolejne udane przykłady rewitalizacji uświadomiły jednak społeczeństwu, że to co mogłoby wydawać się problemem miasta i szpecącą je wizytówką może ponownie dawać szanse rozwoju. Poprzemysłowe dziedzictwo odkrywane na nowo, znów zaczęło być miejscem ludzkiej pracy i spotkań. Inwestorzy coraz częściej zaczynali dostrzegać plusy takich budynków i nadawać im „drugie życie”. Moda na inwestycje komercyjne powstające w murach starych fabryk ma też jednak swoje ograniczenia. Musimy (...) pamiętać, że warunkiem trendu wzrostowego jest stała podaż takich obiektów na rynku – a przecież ilość starych obiektów jest ograniczonazauważa Adam Galewski, dyrektor generalny Bff Investments Polska sp. z oo.

Popularny trend

Jakie są powody zainteresowania architekturą postindustrialną? Odpowiedzi na to pytanie może być wiele. Popularność rewitalizacji tego typu zabudowań może wynikać np. z ich charakteru. Oferują one bowiem często dużą i łatwą do aranżacji przestrzeń o prostej bryle, którą łatwo zaadaptować do nowych funkcji. Budynki poprzemysłowe często znajdują się też w dobrych lokalizacjach np. blisko centrum. Chociaż niejednokrotnie fabryki powstawały na obrzeżach, dziś możemy mówić o ich dobrej lokalizacji, ponieważ z biegiem lat miasta rosły, a ich granice przesuwały się coraz dalej i dzięki temu zmieniało się też pojęcie centrum. Kolejny powód popularności dostosowywania poprzemysłowych budynków do współczesnych potrzeb wynika z przywiązania do tego, co znane. Ludzie lubią przebywać w środowisku, które w jakimś stopniu poznali, a jednocześnie ciągle pragną zmian. W tego typu potrzebę doskonale wpisuje się nadawanie nowej funkcji istniejącym już budynkom.

Jak zauważa dr hab. inż. arch. prof. Grażyna Dąbrowska-Milewska: (...) Adaptacje historycznych budynków poprzemysłowych są nie tylko racjonalnym odruchem wykorzystania istniejących struktur budowlanych, ale przede wszystkim sposobem na zachowanie (przetrwanie) obiektów będących częścią historii miasta, zaświadczających o industrialnym etapie jego rozwoju. Przystosowanie do nowych funkcji, bardziej adekwatnych do lokalizacji i bardziej potrzebnych współczesnemu społeczeństwu, a w sensie ekonomicznym-bardziej rentownych, gwarantuje uzyskiwanie środków na utrzymanie historycznych obiektów w dobrym stanie1.

Ponadto każdy rewitalizowany obiekt ma swoje indywidualne zalety, lecz by je poznać trzeba przyjrzeć się osobno każdemu projektowi. Jako przykład może posłużyć obiekt znajdujący się przy ul. Bierutowskiej we Wrocławiu (dawny Hydral). Wśród jego zalet Adam Galewski wymienia: wspaniały klimat budynku i otoczenia dzięki rzadkiej zabudowie połączonej z dużym terenem ze starodrzewiem, ogromne możliwości adaptacji powierzchni, piękna klasyczna forma i elewacja budynku odporna na upływ czasu i zmieniające się trendy w budownictwie (…).

Zrewitalizować całą dzielnicę

Obiekty, o które nikt nie dba niszczeją. Ratunkiem dla budynku może być właśnie rewitalizacja. Czasem dotyczy ona nawet całych miast. Przykładem może być szwedzkie miasto Norrköping. Od XVII w. rozwijało się ono jako ważny ośrodek przemysłowy południowej Szwecji. Szczególnie rozrastał się tu przemysł włókienniczy i papierniczy. W latach 70. i 80. ubiegłego wieku został on jednak pokonany przez konkurencję na światowych rynkach. Wiązało się to z upadkiem wielu firm, wzrostem bezrobocia i opuszczonymi fabrykami. W latach 90. władze miasta rozpoczęły rewitalizację. W poprzemysłowych budynkach powstały m.in. muzea, sala koncertowa, centrum kongresowe oraz biurowce. Dziś cały obszar znany jest jako Industrilandskapet, czyli "Krajobraz przemysłowy" i stanowi dobrze zagospodarowany obszar turystyczny.

  • 1
  • 2

5.0
Napisz pierwszy komentarz